DarkPunk
Moderator
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:51, 24 Cze 2008 Temat postu: Grunge. |
|
|
Grunge to odłam muzyki rockowej, więc chyba w dobrym dziale umieszczam ?
Grunge – styl w muzyce rockowej powstały w drugiej połowie lat 80. w USA, charakteryzujący się dość ostrym, agresywnym brzmieniem, ale zdecydowanie różnym od metalu, bardziej zbliżonym do brzmienia "tradycyjnego" rocka lat 60., odrzuceniem i pogardą dla typowego sztafażu scenicznego muzyków rockowych lat 80., sztucznych brzmień elektronicznych, oraz większym zwróceniem uwagi na przekaz, jaki niesie tekst.
Grunge charakteryzuje się dość ponurym nastrojem, naładowanym często złością, frustracją, goryczą i ostrą negacją rzeczywistości. Charakterystyczne dla tego stylu są też klimaty autodestrukcji i nienawiści do samego siebie. Skłonności te są czasami wyrażane w tekstach i muzyce pełnej agresji, buntu i ostrych brzmień, czasem wręcz przeciwnie w formie powolnych, naładowanych rezygnacją i zniechęceniem ballad "psychodelicznych". Często występują tu też teksty pełne gryzącej ironii i autoironii, nierzadko połączone z rozmaitymi eksperymentami formalnymi, ale zawsze czynionymi wyłącznie za pomocą "standardowych" instrumentów rockowych.
Grunge powstał w Seattle i jego okolicach, które to rejony przeżywały w latach 80. silne trudności gospodarcze, wyraźnie skontrastowane z boomem ekonomicznym, jaki w tym samym czasie przeżywała Kalifornia. Rejon ten był dzięki temu dość długo odseparowany kulturowo i psychologicznie od reszty USA, a setki amatorskich zespołów działających tutaj nie miało "pokus komercyjnych", gdyż nie zaglądali tutaj przedstawiciele firm fonograficznych. W końcu jednak, w drugiej połowie lat '80 dostrzeżono unikatowość i swoistą świeżość muzyki powstającej w tym regionie i wypłynęła ona na szersze wody, stając się w końcu jednym z najbardziej popularnych stylów rockowych w USA końca lat 80. i początku 90. W drugiej połowie lat 90. popularność grunge'u zaczęła powoli maleć, choć do dzisiaj istnieje wciąż wielu fanów tego stylu, a zespoły wywodzące się niego wciąż cieszą się dość dużą popularnością. Niekwestionowanym hymnem młodzieży lat dziewięćdziesiątych, będącym jednocześnie hymnem muzyki Grunge, jest "Smells Like Teen Spirit", zespołu Nirvana. Utwór ten stanowi formalny początek wkroczenia Grunge w komercję i showbusiness.
Niektórzy krytycy muzyczni nazywają ten styl "muzyką dzieci z rozbitych rodzin", gdyż bardzo duży odsetek muzyków grających tę muzykę pochodzi z takich właśnie rodzin. Tym też próbowali tłumaczyć charakterystyczne dla tego stylu klimaty zniechęcenia, frustracji i autodestrukcji.
Z grunge'em jest też związana swoista moda. W "klasycznym" wariancie cechuje się ona noszeniem starych, spranych jeansów (szczególnie czarnych), za dużych, bardzo luźnych, flanelowych koszul z podwiniętymi rękawami, zwykłych trampek czy Martensów, długich włosów, małych kolczyków w uszach i charakterystycznych, małych, spiczastych bródek.
Grunge wywarł też duże piętno na amerykańskiej kinematografii. Filmy takie jak Singles lub Hype! mogą być ciekawym przykładem na to, czym kultura grunge'u była. Można ją też dostrzec (choć nieco zdeformowaną) w filmach Kevina Smitha – np. bohaterowie Clerks, czy postacie Jaya i Cichego Boba – choć akcja filmów Smitha dzieje się w okolicach New Jersey.
Zdaniem wielu, "bogiem" grunge'u na zawsze pozostanie Kurt Cobain. W Polsce wbrew pozorom zachował się swoisty rozwój tej subkultury. Grunge'owcy sami w sobie mimo frustracji mają raczej łagodne uosobienie, często hippisowskie.
Historia grunge'u
Ruch grunge powstał w połowie lat 80. w stanie Waszyngton w USA. Już w 1984 r. istniały zespoły, które w przyszłości staną się klasyką gatunku. W tym roku powstały m.in. Soundgarden, Melvins i Green River, którego muzycy utworzyli później Pearl Jam i Mudhoney. Osoby grające w tych zespołach nie były świadome tworzenia nowego ruchu. Zaliczałe się one głównie do nurtu punk rock lub heavy metal. Sklasyfikowanie jednolitości sceny Seatlle stało się faktem dopiero w roku 1988. Wtedy ktoś po raz pierwszy użył stwierdzenia "grunge" odnośnie tej muzyki. W tym czasie na undergroundowych scenach w Seattle królował Soundgarden, który wydał właśnie płytę Ultramega OK. Sławę zdobywały powoli Alice in Chains i Nirvana. Dużym zainteresowaniem cieszył się też projekt charyzmatycznego wokalisty Andrew Wooda Mother Love Bone. I w tym niezwykle ważnym momencie pojawiła się wytwórnia Sub Pop. Mała undergroundowa wytwórnia powoli stawała się znana dzięki awangardowemu brzmieniu jej zespołów. Charakteryzowało je ciężkie riffowe granie pełne naładowanych emocjami tekstów. Już w 1989 r. na trasę po Europie wysłane zostały dwa najpopularniejsze wówczas zespoły grungeowe Nirvana i Tad. W roku 1990 grupa Alice in Chains podpisała kontrakt z wytwórnią Columbia Records i wydała longplay Facelift, który sprzedał się w prawiemilionowym nakładzie. Rok ten zapisał się jednak również pewnym niemiłym wydarzeniem. W wyniku przedawkowania narkotyków Andrew Wood zmarł. Ku jego czci Chris Cornell z Soundgarden i przyjaciele z zespołu Wooda nagrali płytę Temple of the Dog wydaną w 1991 r. Była to pierwsza śmierć gwiazdy muzyki grunge, która odbiła się tak głośnym echem. Niektórzy przeczuwali już, że eksplozja nowego ruchu wisi w powietrzu. W sierpniu 1991 r. płytę Ten uznaną w przyszłości za jedną z ważniejszych w historii rocka, wydał zespół Pearl Jam. Została ona zauważona jednak nieco później, gdy teledysk Smells Like Teen Spirit grupy Nirvana opanował cały świat. Jeszcze przed końcem roku płyta Nevermind grupy Kurta Cobaina zdobyła pierwsze miejsce na liście Billboardu detronizując m.in. "Dangerous" Michalela Jacksona. Zespół ten stał się rozpoznawalny we wszystkich zakątkach świata. Wyruszył w długie niekończące się trasy. Zainteresowanie sceną grunge'u przejawiano także w stosunku do Soundgarden, którego muzycy wydali rewelacyjną płytę Badmotorfinger. W 1992 r. wystąpili jako support dla Guns'n'Roses w trasie po USA. W 1992 r. odbył się pierwszy koncert unplugged zespołu grunge'owego. Akustycznie zagrał Pearl Jam, co zostało uwiecznione klasycznymi już nagraniami. W tym samym czasie wraz z wydaniem płyty Dirt pojawił się kolejny demon grunge'u Alice in Chains. Zadziorny głos wokalisty, którym był Layne Staley i bardzo ciężkie riffy pozwalały traktować tą kapelę bardziej jako zespół grający heavy metal. Sami muzycy podkreślali to biorąc udział w trasach z zespołami takimi jak Slayer. Spragnieni nowego brzmienia odbiorcy zaczęli również zauważać inne grupy. Mniejszą popularność zdobyły m.in. Mudhoney, Screaming Trees i Candlebox. Grunge stał się zjawiskiem powszechnym. Znajdował się wszędzie, ludzie rozpoznawali charakterystyczne brzmienie ze Seattle. Już niedługo miała się rozpocząć epoka post-grunge'u. gdy zaczęły pojawiać się kapele naśladujące grupy z Washington. Nirvana nagrała Nevermind dla nowej wytwórni jednakże zagwarantowała Sub Pop pewien procent z zysków, co przy ponaddziesięciomilionowej sprzedaży uratowało małą wytwórnię. W sierpniu 1992 r. Nirvana wystąpiła na ceremonii rozdania nagród MTV Music Awards intonując m.in. utwór Lithium, który stał się kolejnym hitem mainstreamowej publiczności. W 1993 r. wydano kolejny (po składankowym "Incesticide") krążek Nirvany. Nosił on tytuł In Utero. Nie zdobył popularności podobnej do dokonania z 1991 r. i konkurował w popularności z Vs. Pearl Jamu. W trasie promocyjnej In Utero muzycy wystąpili w nowojorskim studiu MTV grając wspaniały akustyczny koncert, którego zapis znalazł się na wydawnictwie "MTV Unplugged in New York" Jednak 5 kwietnia 1994 r. Kurt Cobain prawdopodobnie popełnił samobójstwo (lecz sprawa nie jest wyjaśniona). Ta informacja zszokowała świat. Wraz z jego śmiercią kończyła się pewna era. Na listy przebojów przedostawał się Green Day, a pewną popularnością znów zaczęły cieszyć się rytmy dance i disco. Grunge'owa muzyka stała się jednak bardzo popularna w krótkim okresie po śmierci Cobaina. Sukces odniosła kapela Chrisa Cornella – Soundgarden.
Kapela ta po 10 latach trudnej niedocenionej pracy w końcu trafiła w szczęśliwy czas i wydaniem w 1994 r. płyty "Superunknown" podbiła światowe rynki muzyczne, a singel "Black Hole Sun" stał się przebojem radiowym. Pewne zainteresowanie objęło grupę Hole – projekt żony Cobaina Courtney Love. W tym samym czasie wydana w styczniu 1994 r. i nagrana od niechcenia płyta "Jar of Flies" Alice in Chains jako pierwsza EP w historii zdobyła szczyt listy Billboardu. Były to jednak ostatnie tchnienia grunge'u w mainstreamie. Pod koniec 1994 r. coś zaczęło się jednak psuć w obozie AiC. Odszedł z niego wokalista Alice in Chains. W 1995 r. grupa zdobyła się na jeszcze jedną studyjną płytę, z powracającym wokalistą, który w międzyczasie uczestniczył w projekcie Mad Season – lecz problemy osobiste Layne'a Staleya doprowadziły do praktycznego zawieszenia działalności kapeli w 1996 r. po trasie z KISS. Wtedy Soundgarden wydało ostatnią płytę studyjną "Down on the Upside" po czym ogłosiło swój rozpad. Podobnie stało się z grunge-metalową ekipą TAD oraz nieco lżej grającą kapelą Screaming Trees, której ostatnim dziełem była płyta "Dust" z 1996 r. Do historii grunge'u wkraczał powoli styl nazwany post grunge'em. Pojawiły się takie kapele jak Silverchair i Bush. Znajdowały się one w różnych stronach globu: Wielkiej Brytanii, Australii, RPA. Nowe projekty muzyków grunge'owych jak Foo Fighters prezentowały inne drogi rozumienia tego gatunku. Pearl Jam odchodził stylistycznie od swych korzeni, a projekty poboczne jego muzyków jak Three Fish również za wiele z nim wspólnego nie miały. Pewnym ważnym aspektem sceny Seattle było stworzenie w 1994 r. supergrupy Mad Season, która nagrała na krótko przed swym rozpadem w 1995 r. mocno eksperymentalny album "Above". Długo trwała stagnacja sceny ze stanu Washington i wypływu post grunge'owych kapel. Jednak w ostatnich latach można było zauważyć bardziej wzmożoną aktywność lokalnej sceny. Pearl Jam wydał pierwszy od niepamiętnych czasów grunge'owy album noszący nazwę "Pearl Jam". Reaktywowały się takie kapele jak Alice in Chains czy Candlebox. Sukcesem dla Sub Pop było sprzedanie wysokiej ilości egzemplarzy płyty zespołu The Shins. Nowe albumy w 2006 r. wydały m.in. Mudhoney (w barwach Sub Pop) i The Melvins. Może to oznaczać reaktywację grunge'owego stylu w formie jakiej powinien być, mocno zakorzenionej w podziemiu i ściśle niezależnej.
no i to chyba tyle.
dziękuję za uwagę.
Post został pochwalony 1 raz
|
|